Kogo podglądam?

To jest prawda o projektantach. Nie działamy w próżni. Nie jesteśmy sami. To właśnie luźne powiązania osób tworzących w podobnym czasie kreują coś nowego i pchają trendy, w którąś konkretną stronę. No chyba, że ktoś jest Gaudim albo Leonardo da Vincim i żaden panujący styl sztuki mu nie przeszkadzał, no ale umówmy się, to wyjątki potwierdzające regułę.

I tak, jak radzę moim klientom, żeby inspiracji poszukiwali chociaż te dwie ulice dalej od swojej działki, tak ja patrzę głównie za granicę. I jeśli śledzicie moje poczynania, to wiecie, że brytyjska sztuka ogrodnictwa to jest coś, z czym jestem na bieżąco i co bardzo cenię.

Poniżej projektanci, których dokonania ostatnio śledzę (w losowej kolejności). Oprócz 3 brytyjskich projektantów jest tam litewska projektantka tworząca w Wielkiej Brytanii oraz amerykańska pracownia krajobrazu.

Ula Maria – jest młodą projektantką ogrodów (młodszą niż ja, co ciekawe). Tworzy głównie cudownie ciekawe małe ogrody. Jest to również projektantka pisząca (może dlatego zwróciła moją uwagę), poluję na jej książkę „Green”. https://www.ulamaria.com/

Adolfo Harrison – tworzy miejskie, pełne szyku i elegancji ogrody. https://www.adolfoharrison.com Amerykańskie studio Land Morphology – tworzą projekty zieleni różnego rodzaju, mnie zachwyciły ich duże założenia ogrodowe, które są nieprzewidywalne i nieszablonowe. Polecam opis członków ich pracowni – uśmiech murowany! https://www.landmorphology.com/

James Alexander-Sinclair – brytyjski projektant, bardzo utytułowany, również piszący (to chyba nie przypadek). Polecam zerknąć na jego projekty, w wielu z nich pokazuje, jak ciekawie zaaranżować skarpy. Do każdego projektu jest również porywający opis. https://www.jamesalexandersinclair.com/

Marcus Barnett – a to projektant, dla którego ogrody nie były pierwszą profesją, ale jego ogrody mają wspaniałe elementy wodne każdego rodzaju oraz ten spokojny urok luksusowych i komfortowych przestrzeni. https://marcusbarnett.com/